piątek, 23 września 2016

Zmiana Planów

Hans Stihl, dowódca Wilków Osnowy, pierwszej kompanii pancernej Grabarzy  Helhaim z obrzydzeniem obserwował włóczące się po okolicy zwłoki animowane plagą przywiezioną przez Typhusa i jego podwładnych. Do mrozu był przyzwyczajony ze swojego rodzinnego świata, ale smród rozkładających się ciał był nie do zniesienia.
„Co właściwie tu robimy, sir?” - zapytał kierowca zaparkowanego nieopodal Leman Russ'a należącego do Stihl'a.
„Nasz gospodarz wykazał chęć spotkania, zaproszenia nas na dziwki i gorzałkę w zamian za wzorową służbę po ich stronie” Syknął oficer. Kierowca postanowił więcej nie poruszać tematu i powrócił do swojego kubka letniej już kawy. Ulice Rzo'm były niemal puste nie licząc żywych trupów. Rozpadające się resztki budynków, porozrzucane zwłoki i wraki tworzyły z tego miejsca prawdziwe miasto umarłych. Kiedy w oddali dało się słyszeć warkot ciężkiego silnika zgromadzeni natychmiast zajęli miejsca w swoich czołgach i w resztkach dawnej przepompowni. Jedynie Stihl rozpoznał warkot Land Raidera wzbogacony o skrzypienia i uderzenia wskazujące na zły stan czołgu. Maszyna zbliżyła się do nich i z opuszczonej rampy wyszedł Typhus w obstawie pary mutantów. Oficer Grabarzy rozpoznał w nich Obliteratorów.
„Czego od nas chcesz Typhus, zgodnie z umową trzymamy dla Ciebie te okolice. Większość naszych sił jest już gotowa do odlotu zanim przylecą tu imperialni bombardować to miejsce tak długo, aż przestanie to być zabawne.”
Głos Typhusa był niski i przypominał bulgotanie śluzu „Nigdzie nie lecicie. Skany planetarne wykazały ze na tej planecie jest coś ukryte. Jeden z nieregularnych odczytów wskazał to miejsce”
„Ale exterminatus...”
„Terminus Est razem zresztą mojej floty czeka w sąsiednim systemie na znak. Jeśli flota imperium się zbliży to ją przepędzimy lub zniszczymy”
„Umowa tego...”
„Umowa mówi jasno że flota chaosu krąży nad waszą zbuntowaną planetką na krańcu świata i broni jej przed imperialnymi a w zamian wy dostarczanie nam ludzi i sprzęt tam, gdzie jest to potrzebne. Wyraziłem się jasno?”
„Tak...”
„SIR!” krzyknął dowódca oddziału do zadań specjalnych ”MAMY RUCHY Z POŁUDNIA!  Będą w sektorze za 10 minut. Skanery wykazały wiele serwitorów!”
„Mechanicus? Do czołgów! Przygotować się, zająć pozycje!”

by Włodek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz